Dosłownie odwrotnie. Jak boimy się latac nad polem w Radomiu to kto poleci przeciwko Felonom i Growlerom na Królewiec? Nawet Luftwaffe teraz kreci filmy propagandowe z akrobacjami ryzykujac utratę dwoch A-400 i Eurofightera jednocześnie. Google "costly signalling."

Nie chodzi o strach. Chodzi o zasoby: ludzkie i sprzętowe. Niepotrzebne ryzyko. Po za tym podajemy na tacy ruSSkim materiały szkoleniowe.

rosjanie bardziej się boją na wojnie mieć w Polsce 20 F-16 operujących z dróg krajowych i autostrad nocami w deszczu niż 47 które nie latają w dzień za nisko bo jeszcze jakis wypadek będzie

Jakbyś zrobił manewry w skali alarm i wyjście w pole Warszawskiej Brygady Pancrnej to też ktoś zginie rozjechany Staremi będzie kilkunastu połamanych,zapytaj emerytów oficerów WP, tak było zawsze i tak będzie.

Te zasoby sa nic nie warte czyli sa zbednym kosztem jeżeli nie trenujemy intensywnie z wkalkulowanym ryzykiem strat ludzkich i sprzętowych. Jeżeli Polacy nie umieją operowac F-16 z pasow drogowych to nie maja się po co pokazywac na wojnie. Ktoś się rozbije-trudno. Popatrz na Finów jak to robić.

Trening tak, ale bez presji widzów i oczu obcych obserwatorów. Moim zdaniem w ten sposób byłoby bardziej rozsądnie.

Finowie nie tylko umieją w nocy zimą latać z leśnych dróg i robią pokazy akrobacji F-18 z presją widzów i obserwatorów przeciwnika. youtu.be/Lc-_UHUeBHY?...

Tymczasem izraelskie F-35 powoli nisko i głośno defilujace nad Bejrutem na oczach tłumu zebranego na pogrzebie dowódcy Hezbollahu.