Że co? 😱
Że co? 😱
Taka jest rzeczywistość. To jest stary spór uprzywilejowanych z tymi którzy zostali zepchnięci do niższych warstw społecznych. Gdybyśmy mieli w Polsce lewice to by ona reorezentowała demos. Ale niestety nie mamy. Została przejęta przez warszawskie elity z Mokotowa i Żoliborza. Dlatego lud został
przejęty przez skrajną prawicę co oczywiście może doporowadzić do autorytarnego faszyzmu. Remedium byłoby gdyby "elity" czyli PO chiały się "posunąć" i zrobić np.miejsce dla awansu większych grup społecznych z ludu. Ale one nie chcą. Ich programem jest "zachować wszystko jak było od 2000 do 2015".
Czyli zachować uprzywilejowaną pozycję dla nich i ich dzieci.
Naprawdę... warto poczytać coś więcej od Marxa o "odwiecznej walce klas"
Słaby przytyk do równie słabej tezy.
Obrona klasowych podziałów to jest dopiero sĺabe. No cóż. PiS i Konfa idą po zwycięstwo więc tezy nie trzeba udowadniać ona się potwierdza "w realu" ale można spadać z dachu i powtarzać "na razie nie jest źle".
Klasowe podziały by miały sens, gdyby klasy znały swoje interesy, a nie ślepo wybierały populistów z zapędami autokratycznymi. Takie problemy już miały greckie demokracje. Myślisz, że ja bronię klasowych podziałów? Jestem egalitarystą xD
Ależ klasa ludowa świetnie zna swoje interesy i stawia na tych którzy choć próbują je realizować. Nazywasz ich populistami a oni starali się reprezentować interesy większości, mówić jak większość, modlić się jak większość a nawet wyglądać jak ona. Dlatego przez 8 lat mieli władze, mają prezydenta a
za 2 lata wrócą do władzy. W demokracji populizm jest konieczny bo w końcu chodzi o to żeby w państwie większość była zadowolona a nie elity z filozofem Platonem na czele😏
Tylko, że Nawrocki jakoś niespecjalnie wygrał demagogią czy populizmem bo szczerze to badane to on nie miał. To Trzaskowski przegrał przez narrację wprost obrażającą część swojego elektoratu (może był za bardzo populistyczny?)
Słuszna uwaga, PiS miał bardziej ludowe reformy niż Lewica, gdy ta była u władzy, czy prezentowała w programie. Jednak czy rzeczywiście ta większość chciała państwa wyznaniowego, mariażu teokracji z kakistokracją? Nie jes w interesie ludu być trzymanym za mordę przez kler.
Naprawdę warto myśleć samodzielnie a nie narracjami z tik-toka czy motylka.
Nazywają to walką o demokrację ale tak w istocie nie o demokracje czyli rządy demosu im chodzi.