Ale tu serio, właśnie na bazie viralowości gościa w kosmosie dało się pociągnąć zainteresowania młodych ludzi kosmosem, gwiazdami, etc. Zwłaszcza, że facet nie odrzuca medialnie. I co? I, kurwa, pieróg.
Ale tu serio, właśnie na bazie viralowości gościa w kosmosie dało się pociągnąć zainteresowania młodych ludzi kosmosem, gwiazdami, etc. Zwłaszcza, że facet nie odrzuca medialnie. I co? I, kurwa, pieróg.
A to młodzi nie interesują się kosmosem? Jeju, tyle nocy na łące przy teleskopie i jak krew w piach... Anegdota: na uniwerku jak chemie studiowałem to widziałem listę studentów astronomii na piątym roku: 5 osób
To nawet nie to, że młodzi się nie. Problem widzę w tym, że jrst ogólne przekonanie że nauki/muzea/tematy okołoprzyrodnicze są dla dzieci w wieku 5-13, a potem należy w humanistykę. Historia i sztuka to poważne zainteresowania. "Przyroda" to hobby dla gówniakow.
Dziecko, ucz się o Fangorze to na salonach zabłyśniesz. Bo mleko to i tak w sklepie kupisz a nie od krowy. Nuworysze z nas 🤷♂️
To jakiś elf od Tolkiena? ;)
I tu mleko się rozlało bo kojarzę kto to Tolkien ale nie czytałem ani jednej jego książki :D
Ekranizacji też nie oglądałem
Wypadałoby się zasmucić i zadumać nad młodzieży chowaniem, ale ponieważ to w sumie stoi w opozycji do mojego narzekania, to nic nie powiem.
To jest fajny przykład. Pan eksminister, który planował stworzenie pierwszego w Polsce (sic!) muzeum historii naturalnej, co nawet należałoby chwalić (Pl jest prawdopodobnie jedynym krajem w Europie który nie ma państwowego mhn!), piszę o nim jako o muzeum dinozaurów w kontekście dnia dziecka.
Gliński? Brat idiota? Ja bym zbyt dużo nie wymagał... W końcu to zdaje się jakiś socjolog, a socjologia nauką, umówmy się, nie jest. Takie tam pitu, pitu dla nierozgarniętych "Chumanistuf".
Tam w okolicy są tak paskudne murale, że ten przy nich jest dziełem sztuki.
Jest faktycznie bardzo ładny. Szkoda tylko, że jedynie tyle wyszło z polskiej misji kosmicznej.