Chodziło mi o prymitywne, typowe dla środkowej Azji podejście do obcych. Każdy jest wrogiem, jeśli nie należy do tego samego plemienia. Plemienność Polaków jest przerażająca. Każdy dom, każdy blok musi być ogrodzony, żeby obcych trzymać na dystans
Chodziło mi o prymitywne, typowe dla środkowej Azji podejście do obcych. Każdy jest wrogiem, jeśli nie należy do tego samego plemienia. Plemienność Polaków jest przerażająca. Każdy dom, każdy blok musi być ogrodzony, żeby obcych trzymać na dystans
A tu się zgadzam… mieszkam od 7 lat na wsi i jestem załamany
W miastach nie jest lepiej. W małych miasteczkach ludzie są bardziej otwarci