Myślę że gdyby wprowadzili kłódki to garstka ludzi odetchnęłaby z ulgą ale coś z ogólnego flow tutaj by nieodwracalnie siadło ale potem nauczylibyśmy się z tym żyć a nowi by w ogóle nie znali i wszyscy by kolektywnie zapomnieli tę Złotą Epokę Przejrzystości Amen
Kłódki zamykają, czyli ogólna atmosfera traci na otwartości, życzliwości wobec nowo przybyłych. Jeśli kłódki działałyby w obie strony, czyli czytam tylko tych, których sobie wzięłam za kłódkę, a nie cały świat, któremu odcięłam dostęp do siebie, to nie byłyby tak popularne.
nie wiem czy nie byłyby, ja czytałam właśnie tylko osoby obs, tu zresztą robię to samo, nie zaglądam w polecane, jeśli czytam kogoś z zewnątrz to wyłącznie dlatego, ze ktoś go przyniósł w cytowaniu/rt
ale rozumiem, ze są osoby, które chcą mieć kontakt ze wszystkimi i dla nich są konta bez kłódki.
kłódki pozwalały na większą swobodę wypowiedzi i wbrew temu, co myśleli ludzie, którzy kłódek nie używali, nie służyły do obgadywania ludzi bez kłódek (ofc czasami się zdarzało, ale jednak rzadko).
Niby tak ale potem z Twittera pamiętam poszatkowane dyskusje bo widzę 2 z 5 osób więc okej może ta grupa ma większą swobodę ale ogólny flow całej sieci siada. Quid pro quo
ale to jak oczekiwanie, że ktoś prowadzący rozmowę w autobusie przez telefon włączy na głośnomówiący, bo reszta pasażerów nie słyszy całości rozmowy. nie musimy we wszystkim uczestniczyć.
To są dwie koncepcje Internetu: jedni mówią że wszystko jest publiczne a drudzy chcą takich rozgraniczeń. Mastodon jest oparty na różnych stopniach widoczności i unikania bycia odnalezionym i się im to sprawdza. Bezpieczniej dla siebie założyć że wszystko może być jawne. Dla prywatności jest Signal
Anyway. Nie zwalczam kłódek w żaden sposób a jedynie twierdzę że ich wprowadzenie (co traktuję jako kwestię czasu) zmieni charakter miejsca
i tak zakładam. ale lubiłam kłódki na tt i tu mi ich brakuje.
Ale nawet z kłódkami. Zdarzało mi się śledzić osoby które mnie nie znały blisko i mogłem wynosić bezkarnie screenshoty jeżeli się nie odzywałem co mnie lokowało poza ich radarem. Ktoś może zbierać screenshoty na zaś i zostać shakowany. Są różne opcje. Kłódka daje złudne poczucie bezpieczeństwa
Ale rozumiem że ktoś lubi i może mu brakować
przecież wszyscy wiedzieli, że skriny latają na prawo i lewo. nadal, komuś kto nie śledzi kogoś za kłódką nic one nie wnoszą i raczej nie będą interesujące.
Poza Tym Jednym Gościem o którym Niebieska Żaba pisał i potem była inba. To nawet zabawne było oczywiście nie dla Tego Jednego Gościa
Telefon to akurat przyklad 1 na 1 rozmowy, tu dm się sprawdza.
Mnie ta sytuacja bardziej się kojarzy z imprezą na którą przychodzisz i jakas ekipa siedzi za drzwiami w pokoju. Dochodzą cię śmiechy, zabawa, ktoś wychodzi stamtąd i mówi: boscy ludzie, no najlepsi. Zbierasz się na odwagę, pukasz, żeby ich poznać i słyszysz: nara lamusie.
(pomijając, że prowadzenie rozmów w środkach komunikacji 💀💀💀)
Zdarzało mi się siedzieć przed jakimiś fisiami które na głos opowiadały sobie różne szczegóły i się odwracałem w ich stroną i miały zawsze miny jakbym naruszał ich prywatność a przecież jak siedzę tyłem to tyle samo słyszę
a teraz też są ograniczenia w dyskusji, bo ustawienia pozwalają na wybranie grupy osób, która może odpowiedzieć, czym to się różni od dyskusji z kimś za kłódką? tak samo nie można się w nią włączyć.
Ale można zobaczyć cały kontekst i to jest kolosalna różnica