Idiotyzm...

No dziadocen na pełnej

Staram się życzyć ludziom dobrze, zatem życzę autorom tego „studium”, żeby ich wyłącznie kobiety operowały. Często i z dobrym skutkiem. Z naciskiem na „często”.

Pójdźmy dalej… należy sobie zadać pytanie czy prezydentem naszego kraju powinien być mężczyzna? Do tej pory tylko oni piastowali to stanowisko i jak do tej pory żodyn ale to żodyn nie był dobrym prezydentem. Tylko proszę nie wyskakujcie z Kwaśniewskim co lubił na Filipiny pojechać.

Ja się zastanawiam czy mężczyzna może jeździć rowerem? 🤔

Tylko z 4 kołami

Tak właśnie myślałem

Miało być humanistycznie i interdyscyplinarnie, wyszło konfrontacyjnie. Jak znam Prezesa TChP, to zamysł był neutralny i miał zmierzać w kierunku dyskusji o zmianach, a nie waleniu w kobiety przy stole operacyjnym. Ktoś kijowo wymyślił temat i zanim pomyślał puścił go w obieg. No to poszło.

Przerażone wąsate wuje.

Pisałem wczoraj, że ciekaw jestem światopoglądu i sympatii politycznych tych panów. Bo przekonany jestem, że to rozpaczliwa próba ochrony etosu, stanowisk, lub zarobków w wykonaniu bandy dziadersów...

To stwierdzenie wydaje się być wyrazem frustracji i niepokoju związanego z potencjalnymi ograniczeniami praw kobiet. Wiele osób uważa, że kobiety powinny mieć równe możliwości rozwoju zawodowego, w tym również w zawodach takich jak chirurgia. Jeszcze trochę i odbiorą nam prawa wyborcze 😡

Myślę ze tytul zdecydowanie nieudany, ale temat może być ciekawy. Chirurgia to świat skonstruowany przez mężczyzn dla mężczyzn uwzględniając ich potrzeby i tradycyjne role społeczne. Nie oszukujmy sie, kobiety są w nim od niedawna. Ja to obserwuję z drugiej strony.

Tak samo można zadać pytanie czy jest miejsce dla mężczyzn w stomatologii. To silnie sfeminizowany zawód i ponieważ sam nie wpisuję się w standardowe role społeczne jest mi nieco łatwiej. Ale zdarzało mi się mieć pacjentów, którzy rezygnowali, mówiąc, że wolą do kobiety, bo będzie delikatniejsza.

A to i tak nic w porównaniu z mężczyznami w takich zawodach jak pielęgniarz. Tutaj nawet wersja męska nazwy zawodu „zgrzyta”.Medycyna od zawsze była silnie sprofilowana pod kątem płci.Wchodzenie jednej płci w role przypisane tradycyjnie przeciwnej to stosunkowo nowe zjawisko.I trzeba o tym rozmawiać

To pewnie pisali ci lekarze, którzy mają klauzulę sumienia.

Sądziłem, że tego typu dylematy są już za nami. XXI wiek......

Ale wiesz, że to Wasza wewnętrzna wojna? Paru jeszcze nią żyje. Na szczęście coraz więcej kobiet trafia do zebiegowki. Niczym nie ustępują

Średniowiecze w Polsce, mamy XXI wiek.