Lekarze winni śmierci Izy zostali dziś skazani w pierwszej instancji. Ale to wyrok TK Julii Przyłębskiej na polityczne zlecenie polityków prawicy wydał wyrok, do którego stosowali się lekarze. Możliwe, że bali się ryzykować, poświęcili życie Izy. Ale nadal nie ma większości parlamentarnej
Dopóki wyborów nie będą dokonywać ludzie odważni, inni będą umierać zgodnie z procedurą aprobowaną przez czarnoksiężników koscioła
Polityczny wyrok TK, ale winni lekarze... Nie twierdzę, że są bez winy, ale mogli się przecież powołać na ten wyrok. Politycy oczywiście jak zawsze, bez krwi na rękach.
Pragnę tylko nieśmiało zauważyć, że lekarze nie są od poświęcania czyjegoś życia, w imię swojego bezpieczeństwa.
Tak może powiedzieć tylko ten który nie jest lekarzem. Bardzo łatwo żądać dużo od innych. Sami odważni, do momentu aż sami mają coś zrobić (ogólna obserwacja).
Dokładnie. Mieli obowiązek ratować mat, a płód jeśli się da.
To jest zwyczajnie chore. To koślawe prawo. Wymuszanie na lekarzach pseudomoralnego a nawet niemoralnego i antymedycznego podejmowania decyzji. I tylko jest rozkładanie rąk. No nic nie możemy! Czyżby?
Ustawa ogranicza możliwości przeprowadzania legalnej aborcji ale lekarz nie może narażać życia i zdrowia matki albo płodu tylko po to, żeby mieć święty spokój. Ratowanie życia jest pierwszym obowiązkiem lekarza.
Lekarz to lekarz nie ma nic wspólnego z polityką - a jeśli ma to wypierdolić na zbity ryj
Oj duzo lekarzy to konserwy, nie ma co ich bronic. Gdyby mieli inne poglady to by nie ryzykowali zycia kobiety.
Poczytajcie sobie kiedys np lekarza Michala Chudzika na twitterze, co pisze o aborcji. To raczej powszechne zacofanie wsrod starszych panow.
Nigdy nie wycofano zapisu o zagrozeniu zdrowia kobiety. Nawet nie musi byc zagrozenia zycia.
To kolejny przykład prześladowań Polaków przez chrześcijan
To, niestety, typowy przykład działania przysłowia "kowal zawinił, Cygana powiesili". Winę ponoszą politycy, a karę poniosą lekarze.
dla złagodzenia polskiego prawa aborcyjnego. Ministerstwo Zdrowia zmieniło wytyczne postępowania w takich sytuacjach jak Izy. Dobre i to, może uratuje życie którejś kobiecie.
Cóż - jeśli lekarze solidarnie olewaliby to pseudoprawo to miałoby taką samą moc jak obowiązek meldunkowy czy abonament RTV. Prawo działa wyłącznie wtedy gdy są ludzie którzy chcą go przestrzegać.
To ma nazwe. Desuetudo.
Tak, tak, tak. Akurat niestety ginekolodzy w znacznej większości są jacyś nawiedzeni, duchem, czy innym spiritem, nie wiem
Na oddziale rządzi ordynator. On decyduje a lekarz może się podporządkować albo zmienić miejsce pracy. Z tego co dotarlo do mediów wynika że w tym szpitalu nie robili aborcji. Żadnych. Mogli usunąć martwy płód.
Niestety, tak nie jest. Od ponad 30 lat wielu czynnie idzie na kompromis. Zasada derogacyjna nie zadziała.
Biorąc pod uwagę że na końcu słuszne postępowanie jest karane podczas gdy oportuniści są nagradzani to można powiedzieć że to po prostu efekt ewolucji Polaka.
Za mała kara ! A pisdzielce teraz na tych wraczy się wypną i tyle będzie . Nigdy ani jednej więcej !
Powinni być ukarani ci, którzy uchwalili takie bezduszne i okrutne prawo, ale o ile nie myli mnie moja kobieca intuicja, to włos im z głowy nie spadnie 🤷😱🫣